Aktualności

Obiecanki cacanki

… A ZASŁUŻENI DLA POLSKI LUDZIE UMIERAJĄ NIE ODCZEKUJĄC SIE NALEŻNEJ IM SPRAWIEDLIWOŚCI

W dniu 17 grudnia 2020 roku skierowałem do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy pismo, które wzbudziło wiele kontrowersji i zostało negatywnie przyjęte przez środowisko Pana Prezydenta. Pismo to zostało opublikowane na naszej stronie internetowej (czytaj tutaj: http://sfmogodnosc.pl/list-do-prezydenta-rzeczpospolitej-polski-z-dnia-17-12-2020-r/)

Po pewnym czasie otrzymałem informację z Kancelarii Prezydenta, że Pan Minister Paweł Szrot chce ze mną rozmawiać (on line) na te nurtujące nas tematy dotyczące niezaliczenia niektórym kolegom okresu bezprawnego zwolnienia nas ze służby w milicji za działalność polityczną i organizowanie wolnych związków zawodowych.

Taka rozmowa odbyła się w dniu 15 stycznia 2021r i dysponuję jej nagraniem w postaci filmu. Ze względów technicznych nie można obejrzeć tego filmu za pośrednictwem naszej strony –  obecnie można ją jedynie odsłuchać, poniżej proszę kliknąć w PLAY


Rozmowa z Pawełem Szrot Szefem Gabinetu Prezydenta RP i Grażyną Wereszczyńska dyrektor Biuro Dialogu i Korespondencji.

 

Jak z rozmowy wynika Pan Minister Paweł Szrot najpierw mnie mocno zrugał za moje, jego zdaniem niewłaściwe działania i następnie złożył kolejny raz deklaracje udzielenia nam pomocy w rozwiązaniu tego wieloletniego już problemu. Napisałem „kolejny raz” – gdyż już dwa lata wcześniej w maju 2019r rozmawiałem z nim jeszcze w Kancelarii Premiera RP na ten sam temat. Rozmowa ta również zakończyła się wyłącznie jego niespełnionymi obiecankami.

 

 

Pan Minister Paweł Szrot sugerował mi zmianę treści mojego pisma skierowanego do Pana Prezydenta, które jego zdaniem zawierało „obraźliwe  treści”. Oczywiście dla dobra sprawy uczyniłem to i w dniu 16 stycznia 2021 r. wysłałem tak jak mi polecił Pan Minister Szrot poprawione pismo do Pana Prezydenta  Andrzeja Dudy (treść tego pisma opublikowana jest poniżej). Nadmieniam, że na to pismo również do dnia dzisiejszego mi nie odpowiedziano.

Także Pan Minister Paweł Szrot obiecał mi – co słychać na nagraniu, że w przeciągu tygodnia skontaktuje się ponownie ze mną i kolejny raz zadeklarował pomoc w rozwiązaniu tej drażliwej dla nas sprawy. Ten zadeklarowany przez Pana Ministra tydzień trwa już ponad rok i jak zwykle zakończyło się to, tak jak wcześniej na kolejnych wirtualnych obiecankach.

Tyle razy już pisałem na ten temat zarówno na stronie internetowej, jak i do wielu instytucji demokratycznej Polski, że nie mam już siły dalej mówić w kółko o tych samych nierozwiązanych już od ponad 30 lat naszych problemach. Mam nadzieję, że czytelnicy czytając ten opublikowany tekst i słuchając opublikowanego nagrania, jak również czytając zamieszczone na naszej stronie publikacje – sami wyciągną właściwe wnioski na temat nadzwyczajnej podobno troski władzy o ludzi, którzy walczyli z narażeniem życia i zdrowia o Wolną Polskę.

Ja i moi koledzy odnosimy wrażenie, że owszem obecne władze troszczą się o szacunek i honor dręczonych przez komunistów ludzi, lecz tylko o tych co stracili życie w komunistycznych więzieniach, zostali zamordowani lub najzwyklej zmarli w zapomnieniu. Tym ludziom bezsprzecznie należy się zwrócenie im szacunku i honoru oraz jest to jak najbardziej właściwa postawa władzy i należy się jej  za to mimo wszystko wielki szacunek.

Dziwimy się jednak dlaczego, tego szacunku i honoru obecna władza nie przywraca ludziom jeszcze żyjącym – takim jak my jesteśmy?  Naszym zdaniem łatwo jest przywracać szacunek i honor ludziom już nieżyjącym – bo to niewiele  kosztuje, a nawet przez takie działania dzisiaj ta władza i rządy zyskują także szacunek i uznanie.

Dzisiaj także okazuje się, że nawet tak prozaiczna sprawa jaką jest ustawowe zapewnienie wszystkim represjonowanym przez reżim komunistyczny  bezpłatnych leków nie funkcjonuje.

Jest to tylko i wyłącznie wirtualna obiecanka, bowiem lekarze wypisujący receptę nie mogą w systemie wprowadzić takiej bezpłatności za leki. Jednym słowem można to ewidentnie zrozumieć, że „czas nam umierać” bo nie stać nas na drogie  ze 100 % odpłatnością leki, których niestety potrzeba jest nam coraz więcej.

Ostatnio pojawił się projekt ustawy o uhonorowaniu psów i koni wykorzystywanych w służbach, który ma zapewnić tym zwierzętom godną opiekę i utrzymanie do końca ich dni. Rodzi się pytanie, czy te zwierzęta faktycznie bardziej przysłużyły się Polsce niż ludzie walczący o wolność naszej Ojczyzny? Pisałem w tej sprawie do Marszałków Sejmu i Senatu oraz do Prezesa Rady Ministrów.  Marszałek Senatu odpowiedział, że to nie leży w jego kompetencjach – od innych odpowiedzi nie uzyskałem. Jednoznacznie z powyższego wynika, że jesteśmy traktowani gorzej niż psy i konie używane w służbach.

Zaopiekowanie się ludźmi jeszcze żyjącymi, którym tak jak nam nie zaliczono do wysługi emerytalnej lat bezpodstawnego nas zwolnienia ze służby lub pracy już jednak troszeczkę by kosztowało, więc pewnie zdaniem władzy w chwili obecnej nie warto się tym zajmować i lepiej poczekać aż poumieramy. Dopiero wówczas dla własnych korzyści wizerunkowych jakaś inna władza wróci do przywracania już umarłym – szacunku i honoru – wszak to nic nie będzie kosztowało, a przeciwnie władza nawet ponownie skorzysta wizerunkowo. Bardzo chciałbym wiedzieć, czy tak to faktycznie funkcjonuje i czy nasz tok myślenia jest prawidłowy ?

Julian Sekuła

 

Pismo do Prezydenta RP Andrzeja Dudy:

 

Lublin, dnia 16 stycznia 2021r.

L.dz.  01/2021/IV KAD

PAN

Andrzej  DUDA 

PREZYDENT 

RZECZYPOSPOLITEJ

POLSKIEJ

Wiejska 10

00 – 902  Warszawa

 

W nawiązaniu do rozmowy online, jaką przeprowadziłem z Panem Ministrem Pawłem Szrotem w dniu 15 stycznia 2021r w sprawie uzyskania uprawnień emerytalnych przez zapomnianą grupę działaczy opozycyjnych walczących w latach 80 o odzyskanie z rąk reżimu komunistycznego Wolnej Polski zwracam się ponownie do Pana Prezydenta z prośbą o pomoc w skutecznym załatwieniu tej sprawy i o którą walczymy już kilkanaście lat.

W tej sprawie zwracałem się praktycznie już do wszystkich opcji politycznych jakie rządziły od roku 1989 w Polsce i niestety mimo wielokrotnych obietnic, jak do tej pory nie uzyskałem żadnych efektów w tym zakresie.

W tej sprawie zwracałem się również  do Pana Prezydenta i również jak do tej pory nie uzyskałem oczekiwanej pomocy. Wobec deklarowanej przez Pana Ministra Pawła Szrota pomocy w załatwieniu tej sprawy, mam dalszą nadzieję, że faktycznie coś się zmieni na lepsze w tej drażliwej dla nas niezałatwionej sprawie.

Dla przypomnienia przytoczę kilka istotnych szczegółów dotyczących tej sprawy, które zawierałem również w listach kierowanych do Pana Prezydenta (m.in. w dniu 20 września 2019):

W 1981r. za zorganizowanie związku zawodowego – Związek Zawodowy Funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej –   zostaliśmy wyrzuceni ze służby w milicji i ponosiliśmy cały szereg rozmaitych represji i szykan z biciem z aresztowaniem i internowaniem włącznie. Nie mam już siły  kolejny raz wszystkiego opisywać, gdyż w tej sprawie pisałem do wszystkich organów poszczególnych rządów już w wolnej Polsce w tym i do Pana Prezydenta także (ostatnio w dniu 7 kwietnia 2018r).

Niestety jak przypuszczamy  nazwa naszego Stowarzyszenia (Stowarzyszenie Funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej …) odstrasza prawdopodobnie wszystkich od pozytywnego załatwienia tej smutnej i bolesnej dla nas wszystkich sprawy, bowiem nikomu nieznającemu tematu nawet przez myśl nie przechodzi, że w tamtych czasach (rok 1981) mogli znaleźć się szaleńcy, którzy służąc w milicji zbuntowali się przeciwko ówczesnej komunistycznej władzy.

Dlaczego MSWiA oraz Rząd traktuje nas z taką nienawiścią ?  Byliśmy i jesteśmy uczciwymi Związkowcami walczącymi o demokratyczne przemiany w naszym Kraju. Dlaczego wszystkie Rządy odcinają się od historii  sprzed 1989r. Przecież  wszystkie rządy weszły po naszych „Związkowych (NSZZ „S”, ZZ FMO) plecach” do sprawowania władzy.

Ostatnia odpowiedź na nasze pismo z dnia 15.05.2019r. (kopia  pisma  w   załączeniu  Z-3) otrzymana z Kancelarii Premiera RP od Pana Ministra  Dworczyka z dnia 01.07.2019r. (kopia w załączeniu Z-4 ) odebrała nam wszelkie już nadzieje na pozytywne dla nas rozwiązanie bolącego nas od wielu lat problemu. Pisaliśmy również w tej sprawie do Pana Jarosława Kaczyńskiego Prezesa Prawa i Sprawiedliwości (kopia  pisma  z dnia 28.08.2019r. w załączeniu Z-5 ). Mimo wsparcia nas przez życzliwych nam ludzi w tym naszego kolegę Edmunda Lajdorfa – byłego działacza NSZZ „Solidarność”, który napisał pismo w tej sprawie (kopia pisma z dnia 05.09.2019r. w załączeniu Z-6) nie mamy już prawie żadnej nadziei aby choć na krótki czas przed naszą nieuchronną śmiercią (jesteśmy już w podeszłym wieku i wielu z nas już zmarło) nacieszyć się przywróconym nam szacunkiem i godnością oraz z umożliwienia nam godnego życia u jego schyłku.

Ja i moi koledzy doznaliśmy bardzo wielu upokorzeń od komunistycznych władz (pismo E. Lajdorfa z 5.09.2019) i nasze młode lata straciliśmy w walce o wolną Polskę, ponosiliśmy wiele lat niezasłużone konsekwencje za naszą patriotyczną postawę i co najgorsze dalej z niezrozumiałych względów ponosimy i obecnie. Mieliśmy nadzieję, że przejęcie przez  Prawo i Sprawiedliwość rządów spowoduje większe zrozumienie naszych problemów i otrzymamy należną nam satysfakcję za nasze cierpienia których doznaliśmy – tak nawet członkowie obecnej władzy z którymi się spotykaliśmy ( m.in. Minister Jarosław Zieliński) cały czas nas zapewniali, a my w swojej naiwności wierzyliśmy, że nasze sprawy ktoś wreszcie rozwiąże i przywróci nam utraconą godność i honor. Stało się tak, że nawet nie zaproszono nas na tak ważne uroczystości jakimi było 100 Lecie Polskiej Policji. Dziwne bo na te uroczystości zaproszeni byli również byli funkcjonariusze dawnej komunistycznej SB.

Nasi prześladowcy (funkcjonariusze SB i wysocy przełożeni ówczesnej milicji) wręcz śmieją się z nas obecnie szyderczo mówiąc, że po co nam była walka o demokrację skoro teraz tak jesteśmy traktowani, że zatrzymaliśmy się na najniższych emeryturach w wysokości niewiele ponad tysiąc złotych, do służby nie zaliczono nam okresu wyrzucenia ze służby za działalność opozycyjną i na dodatek oni (nasi prześladowcy) mają dwa razy większe emerytury – mimo, że im je obniżono na mocy ustawy dezubekizacyjnej.

Panie Prezydencie naprawdę trudno jest mi zrozumieć dlaczego zasłużeni działacze opozycji i nie chodzi tu tylko o moich kolegów opozycjonistów – milicjantów, ale i o cywilnych działaczy opozycji „klepią biedę” za niewiele ponad tysiąc złotych miesięcznie. Czy naprawdę nie stać Polskiego Państwa aby tym represjonowanym ludziom, którzy wywalczyli wolność Polski co najmniej zrównać ich świadczenia emerytalno-rentowe do poziomu ich oprawców z SB?  Czy wreszcie taki wieloletni już stan jest  zgodny ze sprawiedliwością społeczną?

Podkreślam, że w takiej sytuacji znajduje się również  wielu  pracowników cywilnych (aktywnych działaczy Solidarności), którzy w wielu przypadkach również żyją obecnie tak jak i my na pograniczu ubóstwa. Przykro nam, że władza nie chce dziś pamiętać o takich ludziach i co najgorsze nie chce  zapewnić tym schorowanym i dzisiaj nieporadnym ludziom godziwego poziomu życia.

 

W dniu 18.09.2019r  wspierający nas działacz „Solidarności” Edmund Lajdorf otrzymał z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odpowiedź na jego pismo z dnia 05.09.2019r z której to odpowiedzi nie wynika żadna optymistyczna nuta (kopia pisma w załączeniu Z-7)

Wynika z tego, że nasze rodziny (gdyż my raczej tego już nie doczekamy) prawdopodobnie muszą czekać cierpliwie do czasów, że kiedyś być może jakaś patriotyczna opcja władzy przypomni sobie  i o naszych zasługach oraz choć po naszej śmierci uhonoruje nas godnie i przywróci  nam należny honor, godność oraz szacunek.

Mimo wszystko nie tracę jeszcze nadziei i uprzejmie proszę, aby Pan Prezydent wysłuchał mojej prośby skierowanej do Pana w imieniu wielu zapomnianych działaczy opozycyjnych i wystąpił z inicjatywą ustawodawczą normującą jednoznacznie ten problem. Ci wszyscy zapomniani i zasłużeni dla Polski ludzie powinni mieć zapewnioną gwarancję ustawową, że ich świadczenia emerytalne nie mogą być niższe od przeciętnej średniej krajowej tych świadczeń emerytalno rentowych !!!.  Brakiem szacunku do nas jest obecna sytuacja w której esbecy mają właśnie na takim poziomie swoje aktualne świadczenia.

Jako prezes Stowarzyszenia czuję się odpowiedzialny za zrzeszonych w Stowarzyszeniu członków i mam statutowy obowiązek dbać o ich dobro w tym o  należne im uprawnienia.  Zaznaczam, że ja po przemianach demokratycznych wróciłem do służby już w Policji, posiadam godziwą emeryturę i w żaden sposób nie walczę o swoje prywatne korzyści.   Domagam się tylko sprawiedliwości dla moich kolegów i innych zapomnianych  działaczy NSZZ „Solidarność”.

Wspólnie z moimi kolegami cieszyłem się, jak udało się nam pozytywnie przekonać do nas ludzi, którzy zabiegali o uhonorowanie nas jednymi z najwyższych odznaczeń Państwowych i Krzyżami Wolności i Solidarności.

Stwierdzam jednoznacznie, że moje działanie nie ma nic wspólnego z polityką i tym bardziej nie ma nic wspólnego z walką polityczną toczącą się aktualnie. Walczę od kilkunastu już lat o prawa do sprawiedliwości społecznej dla moich kolegów i wszystkich innych aktywnych dawnych działaczy NSZZ „Solidarność” i opozycjonistów.

Ci  prości ludzie, którzy faktycznie najwięcej zrobili dla przemian demokratycznych w Polsce i z narażeniem swojego życia i zdrowia wywalczyli Wolną i Niepodległą Ojczyznę zostali z niewiadomych i niezrozumiałych powodów zapomniani przez wszystkich, a co najgorsze przez wszystkie kolejne władze naszego Kraju. Władze które cały czas nie widzą lub raczej nie chcą widzieć tego problemu, mimo sygnałów z mojej strony do nich kierowanych.

Dodatkowo chciałem zauważyć, że z treści pism kierowanych do nas z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wynika jednoznacznie, iż ten urząd informuje nas wprost, że nie chce i nie załatwi tych składanych przez nas wniosków o przyznanie emerytury specjalnej. Takie argumentowanie i jednocześnie podważanie zasług moich kolegów przez KPRM sprawia nam tylko dodatkowy ból i rozgoryczenie. Jak wyglądała nasza działalność świadczą dokumenty przesłane do Pana Prezydenta na załączonej płytce CD załącznik Z-8. Czy te zasługi są niczym w porównaniu z zasługami takich świadczeniobiorców rent specjalnych jak np. Henryka Krzywonos i Tomasz Golob oraz wielu innych (z całym szacunkiem dla tych osób)?  O tym, że KPRM nie chce tej sprawy nawet zgodnie z obowiązującymi przepisami rozpatrzyć świadczy fakt ewidentnego złamania art. 64 § 2 KPA przez ten urząd. Organ administracji jakim jest KPRM ma obowiązek zgodnie z cytowanym powyżej art. 64 § 2 KPA wezwać do usunięcia braków formalnych tj. do złożenia wniosków podpisanych osobiście przez zainteresowanych i nie miał prawa odsyłać tej sprawy bez jej załatwienia i wydania decyzji – chyba, że w tym urzędzie KPA nie obowiązuje? Właśnie ten drobny szczegół upewnia nas, że ta sprawa nigdy nie będzie dla nas pomyślnie załatwiona.”

Mam nadzieję, że te powyżej zacytowane obszerne fragmenty moich pism oddadzą w znacznej części obraz naszej trudnej sytuacji.

Dodaję, że w ostatniej odpowiedzi jaką otrzymałem z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a podpisanej przez Pana Ministra Michała Dworczyka – pismo nr BPRM.ZŚS.770.167.2019 z dnia 1 lipca 2019r w konkluzji odpowiedziano mi, że : „W związku z powyższym, mimo uznania dla działalności byłych funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, którzy podjęli próbę, w ówczesnych realiach nieskuteczną, założenia i zarejestrowania Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i ponieśli konsekwencje swoich działań (tj. zostali zwolnieni ze służby, a część z tych osób które mimo zwolnienia nie zaprzestały takich działań była także – jak tysiące innych osób postrzeganych przez ówczesne władze jako zagrażające porządkowi publicznemu – internowana), nie ma jednak podstaw do przyznania z tytułu podniesionych okoliczności świadczeń specjalnych w trybie art. 82 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.” – czyli upraszczając zrozumieliśmy to tak: odczepcie się nic od Premiera RP nie dostaniecie, bo wam się nic nie należy.

Ja i moi koledzy jesteśmy jednak bardzo ciekawi czym należy się przysłużyć Ojczyźnie aby Premier RP mógł przydzielić emeryturę lub rentę w wysokości innej niż określonej w ustawie? – co jest unormowane w cytowanym powyżej art. 82 ust. 1 ustawy. Czy utrata zdrowia, a może i życia jest warunkiem wystarczającym do otrzymania takiego świadczenia? Wreszcie rodzi się również  pytanie czy wszystkie osoby otrzymujące takie świadczenia faktycznie na to się zasłużyły dla Polski? Znamy takie osoby co na to nie zasługują. Znamy też takie osoby (kapusiów), co sprzedawały swoich kolegów komunistycznym władzom, a teraz żyją w chwale i dobrobycie – włos im z głowy nie spadł za ich haniebne czyny.

  1. Czy fakt, że znaleźliśmy się wówczas w milicji i tam sprzeciwiliśmy się komunistycznym władzom stając po stronie obywateli naszej Ojczyzny jest na tyle naganny, że teraz musimy za to cierpieć ?
  2. Czy z tego powodu podobno demokratyczne władze Polski nie chcą nam zaliczyć do emerytalnej wysługi lat okresu karnego wydalenia nas z milicji za naszą działalność antykomunistyczną?
  3. Czy nasza działalność antykomunistyczna w najtrudniejszych czasach była gorszą postawą niż postawa naszych prześladowców z SB, którzy mieli jeszcze do niedawna zaliczone do wysługi emerytalnej okresy służby w tej zbrodniczej organizacji zbrojnej?
  4. Czy przywódcy zbrodniczej organizacji PZPR, która do niedawna rządziła Polską i kazała strzelać do robotników oraz zamykała takich jak my „buntowników” w więzieniach zachowywała się lepiej od nas i za to miała wysokie emerytury, wysokie stopnie służbowe, których ich nigdy nie pozbawiono oraz po śmierci honorowe pochówki, których moim zmarłym kolegom odmawiano, jak np. śp. Ireneuszowi Sierańskiemu?

Takich pytań jest jeszcze bardzo dużo – czy kiedykolwiek w naszej Ojczyźnie doczekamy się jeszcze na nie odpowiedzi – niestety mamy coraz mniej jakiejkolwiek już nadziei!!!

Niestety, jak do tej pory w ten sposób jesteśmy traktowani przez wszystkie instytucje podobno demokratycznej Polski i każda z tych instytucji ma nas daleko w tyle, a mówienie dzisiaj o patriotyzmie, dbałości o pamięć zasłużonych dla Wolnej Polski ludzi i udzielanie wszelkiej pomocy tym jeszcze żyjącym ludziom jest tylko zwykłymi frazesami potrzebnymi wyłącznie do uzyskania głosów wyborczych w kolejnych wyborach.

My już dawno przestaliśmy wierzyć w te oszukańcze frazesy, jak również przestaliśmy wierzyć w autentyczną pamięć o nas i w niesioną nam rzekomo wszelką pomoc. Przykładem takiej niesionej pomocy jest m.in. fakt podobno bezpłatnych dla nas leków, które są tylko fikcją na papierze, bowiem w dobie elektronicznych recept nawet jeśli lekarz chce nam wypisać taki konieczny nam lek to system elektroniczny nie przyjmuje informacji, że jest on dla nas bezpłatny i musimy płacić  100 % odpłatności – często są to dla nas bardzo duże pieniądze na ratowanie zdrowia, które straciliśmy walcząc o Wolną Polskę. Czy tak ma wyglądać ta sprawiedliwość społeczna naszych obecnych czasów?

Szanowny Panie Prezydencie doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że w dzisiejszych czasach kiedy świat jest opanowywany przez lewackie ugrupowania dla których Bóg, honor i patriotyzm są pojęciami bardzo obcymi i wręcz wrogimi, trudno jest dokonać skutecznych i oczekiwanych przez większość obywateli Polski przemian. Doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że zwolennicy dawnego reżimu komunistycznego dalej posiadają mocną pozycję w naszym Kraju i sprawują całkowitą kontrolę nad niektórymi i ważnymi instytucjami naszego Kraju, co w znaczny sposób utrudnia przeprowadzenie oczekiwanych przez większość obywateli przemian i reform.

Mimo wszystko większość uczciwych ludzi w dalszym ciągu posiada nadzieję, że te przemiany zostaną mimo wszystko dokonane, i że Polska stanie się prawdziwie Naszą Ojczyzną – sprawiedliwą dla wszystkich i zapewniającą wszystkim uczciwym ludziom poszanowanie godności i godziwe spokojne życie do końca naszych dni.

Mimo tych zawirowań liczymy na to, że i nasza niewielka grupa zbuntowanych w latach 80 przeciwko reżimowi komunistycznemu milicjantów odzyska należny nam honor i należną nam godność. Dalej mamy nadzieję, że doczekamy się jeszcze należnej sprawiedliwości i nie odejdziemy w zapomnieniu jak już wielu z naszych walczących o Wolną Polskę kolegów odeszło z tego świata.

Bardzo proszę Pana Prezydenta o zrozumienie i wszelką pomoc w załatwieniu tej drażliwej i bardzo istotnej dla nas sprawy. Liczę bardzo, że wreszcie doczekamy się spełnienia obietnic składanych nam od tak wielu lat przez różne ugrupowania polityczne.

 

 

                                         PREZES   ZARZĄDU  STOWARZYSZENIA

                                                 FUNKCJONARIUSZY  MO  I  ICH  RODZIN

                                               REPRESJONOWANYCH W PRL „GODNOŚĆ”

                                                           mł. insp. w st. spocz.  Julian   Sekuła

Do wiadomości:

– członkowie Stowarzyszenia „GODNOŚĆ”

Zostaw komentarz